Telewizor

Postanowiłem kupić nowy telewizor. Miałem odłożone równo trzy tysiące złotych. Ciężko na nie pracowałem, bowiem pisałem artykuły dla jednego z portali w internecie. Zajęło mi to dziesięć miesięcy. Licząc, że za pisanie dostawałem miesięcznie trzysta złotych.
Tak więc przez dziesięć miesięcy zarobiłem na kolorowy telewizor. Miałem jednak pewien dylemat. Jaki telewizor do 3000 zł wybrać do mojego mieszkania?
W tym celu udałem się do sklepu z tymi produktami. Gdy zobaczyłem różne typy i wielkość telewizorów mało co nie dostałem oczopląsu. Nie byłem zdecydowany na dany model, więc zaczerpnąłem języka u sprzedawcy. Facet około czterdziestki, lekko siwy z wielkim brzuchem bardzo fajnie wyjaśnił mi czym się kierować przy wyborze telewizora do trzech tysięcy złotych. Mówił, że przed zakupem i wyborem telewizora powinienem tak naprawdę zastanowić się, jakie mam potrzeby. Inny model będzie odpowiedni dla kogoś, kto ogląda jedynie podstawowe kanały telewizyjne, a inaczej będzie wybierał sprzęt prawdziwy koneser kina czy wielbiciel najnowszych aplikacji i udogodnień.
Ja jestem domatorem i lubię oglądać filmy przyrodnicze, ale nie przeszkadzałem mu, a ten ciągnął dalej. Dobrze też zastanowić się, na czym najbardziej dla mnie zależy i z czego mogę zrezygnować lub ewentualnie zastąpić czymś innym. Chodziło tu chyba o dźwięk, ale nie jestem pewien. Istotną kwestią podczas wyboru telewizora jest również miejsce, w jakim ma on docelowo stanąć. Od tego zależy przede wszystkim jego wielkość. Dla zdrowia, wygody oraz cieszenia się maksymalnie osiągalną jakością obrazu dobrze by było gdybym zachował odpowiednią odległość od ekranu. Ważne są także proporcje i to, czy telewizor współgra z otoczeniem. Ja w pokoju w sumie nie mam nic, oprócz żyrandola, kanapy i jednego krzesła. Jednak facet oznajmił, że za taką cenę są do nabycia niezłe telewizory nawet oparte na technologii Full HD, a i mogą mieć też funkcje Smart. Co to jest sam nie wiem, a sprzedawca oznajmił, że w tej chwili ma przerwę śniadaniową i musi zjeść, aby mieć siły na rozmowy z takimi jak ja. Trochę mnie to zaskoczyło, ale nic nie powiedziałem tylko udałem się do drugiego sklepu na skraju miasta. Mam darmowe bilety na komunikację miejską, więc mogę jeździć za darmo non stop.
W drugim sklepie wybrałem sprzęt do mojego niewielkiego pomieszczenia, już bez wstępnej rozmowy, podpowiedzi i dyskusji.
To telewizor z większym zagęszczeniem pikseli na powierzchni matrycy.
Ma wbudowane Full HD, które zastępuje jakieś tam parametry. Kupiłem sprzęt przyszłościowy, taki, żeby wszyscy mi zazdrościli.
Babcia, dziadek, wujek, ciocia, stryjek, prababcia i nawet pradziadek. Zapraszam wszystkich na małą kolację, włączę mój nowy telewizor i będę cieszył się widokiem ich nieskrywanej zazdrości. Od paru pokoleń w mojej rodzinie nikt nie pracuje i taki sprzęt dla nich jest nieosiągalny. Stary, zużyty telewizor rozlosujemy na tej kolacji i oddam go w ręce zwycięzcy konkursu na temat: historia telewizorów na świecie.
Na pewno ktoś po tym wieczorze będzie bardzo zadowolony.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here