Jeśli z jakichś względów chcesz zamaskować balustradę swojego balkonu – wyjść jest kilka. Przede wszystkim – może tego dokonać cała wspólnota mieszkaniowa, decydując się na montaż paneli na stałe. Możesz też wybrać osłonkę wykonaną z trzciny lub tworzywa sztucznego. Możesz też postawić na prawdziwe osłony balkonowe, które jednocześnie będą trwałe i lekkie.
Zobowiązania
Jeśli decydujesz się na osłony balkonowe wykonane ze specjalnych paneli, musisz liczyć się z tym, że nie tak łatwo jest się ich później pozbyć. Zdarza się, że balustrada wykonywana jest w całości z kolorowego szkła, które wygląda efektownie, a jednocześnie zapewnia sporą dozę prywatności. Niestety, wspólnoty często stawiają też na osłony betonowe lub gipsowe, które są płytami najczęściej w pastelowych lub neonowych kolorach. Przytwierdzane są do balustrady na stałe. Nie wygląda to zbyt elegancko, a dodatkowo hamuje promienie słoneczne, więc nawet jeśli zależy Ci na słonecznym poranku na balkonie – musisz zadowolić się cieniem.
Gdy jeden z paneli się stłucze lub pęknie, trzeba go wymienić, co pociąga za sobą spore koszty.
Bez zobowiązań
Jeśli myślisz o ochronie swojej prywatności bez zobowiązań, pierwsze o czym pomyślisz to z pewnością osłonki wykonane np. ze słomy. To rozwiązanie niezwykle krótkotrwałe. Przez chwilę takie osłony balkonowe będą prezentować się efektownie. Po kilku deszczach i słonecznych wakacjach, trzeba będzie je jednak wymienić na nowe, bo wypłowieją i staną się łamliwe.
Dlatego warto postawić na osłony balkonowe, które będą trwałe, okryją całą balustradę, a jednocześnie – zawsze będziesz mógł je zdjąć. Takie produkty oferuje firma Cover-it. Do płachty specjalnego materiału, przygotowane na jeden z najpopularniejszych wymiarów lub wymiary podane przez Ciebie. To Ty decydujesz również o ich odcieniu, który możesz dopasować do całej nieruchomości. Osłony balkonowe należy przymocować do balustrady za pomocą np. trytytek. Każda z nich posiada wzmacniane przelotki, ułożone gęsto, dzięki czemu nawet silny wiatr nie będzie w stanie ich podrzeć. Jeśli zechcesz ją umyć lub po prostu zdjąć np. na wakacje – nie ma z tym najmniejszego problemu! Osłonę możesz odwiązać, umyć, zwinąć i schować np. w piwnicy, aby w razie potrzeby ponownie ją wyjąć i zamontować.
